czwartek, 7 marca 2013

Pierwsze AC koty...

Taadaaaam - śpieszę podzielić się radością, że byłam na kursie Art Clay Silver! Nawet nie wiecie od jak dawna chodził za mną taki kursik:) I wreszcie moja 'zachcianka' się zrealizowała. Jest kilka osób pracujących z glinkami metali, których prace podziwiam, ale szczególnie ulegam urokowi prac z pod znaku Krainy Srebrnych Kwiatów. I właśnie pod okiem Marty Grzywny się uczyłam - polecam jej kursy, świetnie prowadzone, ciekawe i wielu rzeczy można się dowiedzieć. Dodatkowo - Marta piecze fantastyczne ciasto marchewkowe, do dziś czuję jego smak;) Marto - bardzo dziękuję Ci za przekazaną wiedzę i gościnę:)
Prac zrobiłam 4, trzy z glinki srebra i jedną z brązu. Ta z brązu została u Marty i czeka na wypalenie, jedna srebrna czeka na wykończenie, więc dziś pokażę Wam dwa wisiorki.

No to pierwszy - troszkę naiwno-romantyczny, ale zrobiony własnoręcznie od początku do końca:)



Mały srebrny medalion o średnicy ok. 2 cm, ozdobiony cyrkonią, po wypaleniu oksydowany, polerowany i obszyty koralikami, a jakże;) Krawatka też jest wypleciona z koralików. I w tym kierunku zamierzam podążać, projektów do realizacji czeka już kolejka, aczkolwiek następne prace dopiero za czas jakiś powstaną.

Drugi wisior jest prawie organiczny;)


Prawie, bo to jednak metal, w dodatku aby mógł powstać na placu boju musiał polec liść pelargonii;) Powierzchnia wisiorka wiernie odwzorowuje powierzchnię liścia, dla sprawdzenia techniki częściowo został zabarwiony emalią termoutwardzalną. Bardzo podobały mi się takie liście u innych osób i teraz potrafię zrobić go sama! No, mój ogrodzie - drżyj;)

Jak Wam się podobają moje pierwsze prace z Art Clay Silver? Szczególnie w połączeniu z beadingiem? W każdym razie, za jakiś czas, możecie się spodziewać takich więcej:)

Zapraszam na Candy, zapisy pod poprzednim postem.
Pozdrawiam, piękny dzień się na Mazowszu zapowiada:)

25 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Bardzo ,bardzo mi się podoba! Ta technika podobała mi się już dawno ale przeraża mnie trochę koszt tych wszystkich komponentów.Jest to ogromny krok do przodu w rozwoju.Jeśli kiedyś będę gotowa na zmianę i wykonanie kolejnego kroku zwrócę się do Ciebie po wszelkie porad:)
Gratuluję Ci!

floressy pisze...

świetne! medalion z koralikami już podziwiałam ale ta PELARGONIA! czy ja mogę się już teraz w kolejkę ustawić i porzeczkowe listki zamówić? organiczne prawie? :) pozdrawiam serdecznie - f

Natalia pisze...

Też mi się marzy spróbowanie tej techniki, ale jak na razie mój portfel by tego nie przeżył, więc pozostaje podziwianie pięknych prac innych:) Liść wyszedł fantastycznie:)

Kobieta z walizką pisze...

oooooo woow :) piękne!

incognito pisze...

... no muszę Ci powiedzieć/napisać, że jestem pod dużym wrażeniem ... jeżeli, tak wyglądają Twoje pierwsze prace w AC, to już sobie wyobrażam co będzie za czas jakiś, jak większa wprawa i doświadczenie dojdą do głosu ... ile narodów klęknie, tego nie wiem ... jedno wiem,że moje nogi kąt prosty już zaliczyły:D...

osobiście, też się tej metodzie
przyglądam od jakiegoś czasu, AC kusi straszliwie ... na razie jednak tylko w sferze marzeń :)

Pozdrowiska serdeczne ślę ...i biegnę zapisać się na Candy ( jakoś mi wcześniej umknęło):)

bluefairy pisze...

Jestem zauroczona! Oba wisiorki genialne, ale pelargoniowy liść urzekł mnie najsilniej. Oczywiście nurtuje mnie pytanie dlaczego liść musiał zostać poświęcony?

Lore Art pisze...

I ja jestem pod ogromnym wrażeniem. Bardzo chciałabym kiedyś udac sie na takie warsztaty. :)

Grazyna pisze...

Piekne prace!

Carl pisze...

Hello April,
I am very impressed with your first two pendants! Hope we will see more of your PMC pieces soon!
Kind regards
Carl

Carl pisze...

Hello April,
I am very impressed with your first two pendants! Hope we will see more of your PMC pieces soon!
Kind regards
Carl

Jomo pisze...

No kochana dałaś do pieca!
Aż mi zadrżało serducho...

Kasiu pisze...

cudowne !
Zazdroszczę, bo też marzę o takim kursie i możliwości ukulania i upieczenia sobie srebra :)

ew pisze...

Liściasty wisior jest niesamowity!

MooNat pisze...

ten pelargoniowaty bardzo w moim guście, zachwycam się :)

Corale - @rt pisze...

Super! Pierwszy kwiatuszek podoba mi się strasznie :)

Koza domowa pisze...

Nie taki diabeł straszny... ;)

Art by Laura pisze...

wcale nie naiwny!! jest po prostu świetny i bardzo pomysłowy!! podoba mi sie bardzo :) świetnie Ci oba wyszły :) masz talent! :)

Wiola J. Sutasz (soutache) pisze...

Taaak, za mną też od dawna chodzi chęć nauki pracy w art clay.. Może kiedyś w końcu spróbuję. Prace wyszy obie świetne! Pierwsza jest bardzo ładna, taka dziewczęca i dokładna. A druga jest zaskakująca, też mi się bardz podoba! Pozdrawiam serdecznie :)

Marzena pisze...

Ach ten listek, cudowny jest! Zapomniałam się Ciebie wypytać jak było na kursie, ale jak wrócisz to się wszystkiego dowiem ze szczegołami.

Unknown pisze...

Zacne, aż chce się coś popróbować w tym kierunku. Czyżby nowy bakcyl? ;)Ech paskudna doba ma tylko 24 godziny...

tita pisze...

Una belleza ,me encantan esos colgantes.Besos

mada pisze...

i po raz kolejny dowód na to, że marzenia się spełniają ;)))
Super! Jako niespokojny duch też mam taki kurs w planach ,ale kiedy go zrealizuję, tego nie wiem.
Twoje prace w technice AC są świetne, szczególnie liść. Czekam z niecierpliwością na następne.
Pozdrawiam ciepło:)

Jagoda R. pisze...

Oba wisiorki są piękne, każdy w swojej klasie! Trzymaj tak dalej i pokazuj, bo piękna nigdy za wiele !!!

Wioleta Hajcz-biżuteria autorska pisze...

Piękne prace:) A liśc cudeńko ,jest moim faworytem :)

Blue-Anna pisze...

Kochana, ten pierwszy istne cudo:) Gratuluję talentu;)