Taadaaaam - śpieszę podzielić się radością, że byłam na kursie Art Clay Silver! Nawet nie wiecie od jak dawna chodził za mną taki kursik:) I wreszcie moja 'zachcianka' się zrealizowała. Jest kilka osób pracujących z glinkami metali, których prace podziwiam, ale szczególnie ulegam urokowi prac z pod znaku Krainy Srebrnych Kwiatów. I właśnie pod okiem Marty Grzywny się uczyłam - polecam jej kursy, świetnie prowadzone, ciekawe i wielu rzeczy można się dowiedzieć. Dodatkowo - Marta piecze fantastyczne ciasto marchewkowe, do dziś czuję jego smak;) Marto - bardzo dziękuję Ci za przekazaną wiedzę i gościnę:)
Prac zrobiłam 4, trzy z glinki srebra i jedną z brązu. Ta z brązu została u Marty i czeka na wypalenie, jedna srebrna czeka na wykończenie, więc dziś pokażę Wam dwa wisiorki.
No to pierwszy - troszkę naiwno-romantyczny, ale zrobiony własnoręcznie od początku do końca:)
Mały srebrny medalion o średnicy ok. 2 cm, ozdobiony cyrkonią, po wypaleniu oksydowany, polerowany i obszyty koralikami, a jakże;) Krawatka też jest wypleciona z koralików. I w tym kierunku zamierzam podążać, projektów do realizacji czeka już kolejka, aczkolwiek następne prace dopiero za czas jakiś powstaną.
Drugi wisior jest prawie organiczny;)
Prawie, bo to jednak metal, w dodatku aby mógł powstać na placu boju musiał polec liść pelargonii;) Powierzchnia wisiorka wiernie odwzorowuje powierzchnię liścia, dla sprawdzenia techniki częściowo został zabarwiony emalią termoutwardzalną. Bardzo podobały mi się takie liście u innych osób i teraz potrafię zrobić go sama! No, mój ogrodzie - drżyj;)
Jak Wam się podobają moje pierwsze prace z Art Clay Silver? Szczególnie w połączeniu z beadingiem? W każdym razie, za jakiś czas, możecie się spodziewać takich więcej:)
Zapraszam na Candy, zapisy pod poprzednim postem.
Pozdrawiam, piękny dzień się na Mazowszu zapowiada:)
25 komentarzy:
Bardzo ,bardzo mi się podoba! Ta technika podobała mi się już dawno ale przeraża mnie trochę koszt tych wszystkich komponentów.Jest to ogromny krok do przodu w rozwoju.Jeśli kiedyś będę gotowa na zmianę i wykonanie kolejnego kroku zwrócę się do Ciebie po wszelkie porad:)
Gratuluję Ci!
świetne! medalion z koralikami już podziwiałam ale ta PELARGONIA! czy ja mogę się już teraz w kolejkę ustawić i porzeczkowe listki zamówić? organiczne prawie? :) pozdrawiam serdecznie - f
Też mi się marzy spróbowanie tej techniki, ale jak na razie mój portfel by tego nie przeżył, więc pozostaje podziwianie pięknych prac innych:) Liść wyszedł fantastycznie:)
oooooo woow :) piękne!
... no muszę Ci powiedzieć/napisać, że jestem pod dużym wrażeniem ... jeżeli, tak wyglądają Twoje pierwsze prace w AC, to już sobie wyobrażam co będzie za czas jakiś, jak większa wprawa i doświadczenie dojdą do głosu ... ile narodów klęknie, tego nie wiem ... jedno wiem,że moje nogi kąt prosty już zaliczyły:D...
osobiście, też się tej metodzie
przyglądam od jakiegoś czasu, AC kusi straszliwie ... na razie jednak tylko w sferze marzeń :)
Pozdrowiska serdeczne ślę ...i biegnę zapisać się na Candy ( jakoś mi wcześniej umknęło):)
Jestem zauroczona! Oba wisiorki genialne, ale pelargoniowy liść urzekł mnie najsilniej. Oczywiście nurtuje mnie pytanie dlaczego liść musiał zostać poświęcony?
I ja jestem pod ogromnym wrażeniem. Bardzo chciałabym kiedyś udac sie na takie warsztaty. :)
Piekne prace!
Hello April,
I am very impressed with your first two pendants! Hope we will see more of your PMC pieces soon!
Kind regards
Carl
Hello April,
I am very impressed with your first two pendants! Hope we will see more of your PMC pieces soon!
Kind regards
Carl
No kochana dałaś do pieca!
Aż mi zadrżało serducho...
cudowne !
Zazdroszczę, bo też marzę o takim kursie i możliwości ukulania i upieczenia sobie srebra :)
Liściasty wisior jest niesamowity!
ten pelargoniowaty bardzo w moim guście, zachwycam się :)
Super! Pierwszy kwiatuszek podoba mi się strasznie :)
Nie taki diabeł straszny... ;)
wcale nie naiwny!! jest po prostu świetny i bardzo pomysłowy!! podoba mi sie bardzo :) świetnie Ci oba wyszły :) masz talent! :)
Taaak, za mną też od dawna chodzi chęć nauki pracy w art clay.. Może kiedyś w końcu spróbuję. Prace wyszy obie świetne! Pierwsza jest bardzo ładna, taka dziewczęca i dokładna. A druga jest zaskakująca, też mi się bardz podoba! Pozdrawiam serdecznie :)
Ach ten listek, cudowny jest! Zapomniałam się Ciebie wypytać jak było na kursie, ale jak wrócisz to się wszystkiego dowiem ze szczegołami.
Zacne, aż chce się coś popróbować w tym kierunku. Czyżby nowy bakcyl? ;)Ech paskudna doba ma tylko 24 godziny...
Una belleza ,me encantan esos colgantes.Besos
i po raz kolejny dowód na to, że marzenia się spełniają ;)))
Super! Jako niespokojny duch też mam taki kurs w planach ,ale kiedy go zrealizuję, tego nie wiem.
Twoje prace w technice AC są świetne, szczególnie liść. Czekam z niecierpliwością na następne.
Pozdrawiam ciepło:)
Oba wisiorki są piękne, każdy w swojej klasie! Trzymaj tak dalej i pokazuj, bo piękna nigdy za wiele !!!
Piękne prace:) A liśc cudeńko ,jest moim faworytem :)
Kochana, ten pierwszy istne cudo:) Gratuluję talentu;)
Prześlij komentarz