piątek, 15 czerwca 2012

Wymianki raz jeszcze

Kolejny post z serii zaległości:) Tym razem miałam przyjemność wymienić się z dudqą oraz Laurą. Wymianki zakończyły się już jakiś czas temu, przepraszam Was dziewczyny, że dopiero teraz się nimi chwalę;)
Laura prosiła o kolczyki niebieskie, więc przygotowałam kilka propozycji, z których wybrała te:

Bardzo mi się ten wzór podoba, naszukałam się schematu w sieci, a tu znienacka okazało się, że od dawna mam schemacik w swoich zasobach, tylko jakoś wcześniej nie zrobił na mnie wrażenia;) Kolczyki powstały na podstawie projektu Jonny Holston, zamieszczonego w Beads&Button parę miesięcy, a może nawet lat temu. Wachlarzyki są trójwymiarowe.

Musiałam się nimi pochwalić;))
Laurę poprosiłam o rysunek uliczki z krzywymi kamieniczkami i fabryką w tle. Powstała taka oto praca wykonana w pastelach:

Autorką zdjęcia jest Laura, mam nadzieję, że nie ma nic przeciwko, że je pożyczyłam, bo u mnie rysunek się jeszcze prostuje po podróży.
Laura robi piękne rysunki, zajrzyjcie na jej blog Art by Laura i podziwiajcie inne cuda;)  Mój rysunek czeka teraz na oprawę, początkowo miało to być passe-partout, ale chyba jednak poszukam jakichś drewnianych rameczek, bo rysunek jest dość ciężki i duży.
Dudqę na pewno znacie z  niesamowitych papierowych komódek, sutaszu, makramy i innego rękodzieła, a kto jeszcze nie zna bloga Papier machowo, solnie... niech koniecznie zajrzy. Kasia też poprosiła o kolczyki w niebieskościach, ale tu już miałam łatwo, bo Kasia wybrała 2 konkretne wzory - 'haftowane' koliste trójkąty, które pokazywałam tu oraz kolczyki z serii Mandala z kryształami Swarovskiego Rivoli, w tym wypadku Light Shappire. Dodatkowo zrobiłam do kompletu jeszcze zawieszkę.


Ja zostałam obdarowana niezwykle hojnie, bo oprócz kolczyków, które miały być przedmiotem wymianki, dostałam niezwykłą bransoletkę sutaszowo-makramową oraz komplet bransoletek Irokezek:


Jeśli ktoś ma ochotę na bransoletkę, taką jak ta niebieska, ma szansę ją zdobyć w rozdawajce, które teraz trwa u dudqi. Zapisujcie się, bo warto - sama bym się chętnie ustawiła w kolejce, ale powstrzymuję się resztką przyzwoitości;)
Bardzo się cieszę z tego, co dostałam, dziewczyny zeznały, ze też są zadowolone;) Dziękuję;)))

Na koniec coś niebiżuteryjnego. W ostatni weekend w końcu udało mi się pojechać do Zalipia, wsi niedaleko Tarnowa. Miejscowość określana jest jako Malowana wieś, bo od kilku pokoleń utrzymuje się tam tradycja malowania obejść, i wszystkiego, co się da;) Nie każde gospodarstwo kultywuje tę tradycję, ale jest ich wystarczająco dużo, żeby warto było tam się wybrać.


Przypadkiem trafiliśmy na dzień, w którym miał finał doroczny konkurs na malowanie obejść, więc wszystko było pięknie przygotowane do oglądania, a gospodarze chętnie opowiadali i pokazywali swoje dzieła, nie tylko na zewnątrz budynków, ale także ozdoby wewnątrz. Na zdjęciu jest stara i niezamieszkana już chata, ale malowane są także domy nowe. Troszkę informacji o Zalipiu znajdziecie np. tu, a więcej zdjęć tu. Bardzo urokliwe miejsce, a ludzie niezwykle mili;)

I z innej beczki - czy ktoś wie, czym, a może kim jest to stworzenie, poza tym, że to ćma?

Przybysz z kosmosu;)
 
Pierwszy raz miałam takiego gościa i zachwycił mnie;) Edit: dzięki Anonimowemu komentarzowi wiem, że motyl to Miernik zieleniak (Geometra papilionaria) - dziękuję bardzo za informację - bardzo się przydała;)

Dziękuję wytrwałym, że dotrwali do końca, bardzo cieszę się, że zaglądacie do mnie i zostawiacie komentarze - jestem od nich uzależniona;)
Prawie zapomniałam: kolczyk.wisiorek zaprosiła mnie do zabawy w pytania. Postaram się wywiązać  następnym razem, bo pytania są podstępne, no i wszystko musi nabrać mocy urzędowej;)

17 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Wszystko piękne i to mnie ciągle utwierdza w przekonaniu jak wiele jest zdolnych osób.To jest wspaniałe.Co do malowanych obejść to chce mi się przytoczyć ,że często cudze chwalimy zachwycając się niebieskościami na Santorini a tu proszę :polskie ,malowane klimaty!I w niebieskościach!Piękne!
ps.turmalinki u mnie powrócą:)

Mraugorzta pisze...

Widzę kolejne piękne, udane wymianki :)
Wachlarzyki i rivoli- dwa kolejne wzoru, które mnie nie lubią :D Może w wakacje jakoś uda mi się zakopać topór wojenny ;)

Malowany domek jest zachwycający :)

Marika Zakrzewska pisze...

Witam witam powiem szczerze, że zrobienie sobie samemu np kolczyków nie ma takiego uroku jak "dostanie" od kogoś, coś jak z kanapkami :D:D:D Wymianki są bardzo ciekawe i tak sobie myślę, że gdybyś kiedyś nabrała ochoty na sutasz... :D a co do Lata z radiem to oczywiście, że miało to swój urok.. tak samo jak Inwazja Mocy RMF FM Pamiętasz?? :)

Art by Laura pisze...

Super ta malowana chatka!! :) bardzo dziekuję za miłą współpracę ;) ja chyba też "podkradnę" Twoje zdjecie kolczyków ;-))

Dequitaypons pisze...

Cuantas cosas!!!
Los trabajos fantásticos!!! y el soutache me gusta mucho!!!
Saludos

ystin pisze...

piekne wymianki zaliczyłaś! domeczki słodkie, tez bym takie chętnie przygarnęła a ( ta fabryka w tle idealna...)
a nasze malowane chati sa po prostu odjazdowe!
Poza tym uwielbiam twoje koraliowe cuda- są doskonałe- serdecznosci♥

PS. czyż ćmy nie sa cudne? ich uroda nie jest tak krzykliwa jak motyla, tylko subtelna elegancka- uwielbiam!

Grazyna pisze...

Fajne wymianki.Bardzo ciekawa tracycja - musze to sobie zapamietac. Moze kiedys uda mi sie odwiedzic Zalipie.
Jaki piekny kolor ma ta cma!

Justyna Żukowska pisze...

Super wymianka! Piękne rzeczy dla siebie zrobiłyście.
Muszę kiedyś pojechać do Zalipia, bo bardzo mi się podobają te optymistyczne, kolorowe malunki.
I muszę Ci powiedzieć, że takiej ćmy to ja jeszcze nie widziałam.

kasia pisze...

Kasiu super wymianki:)Myślę ,że wszystkie strony są zadowolone:)A malowana chatka jest cudowna!!!

Natalia pisze...

Piękne wymiankowe prace:)

A co do ćmy, miałam okazję spotkać jedynie całkiem białą, ale zielonej jeszcze nie widziałam:)

Zapraszam na Candy:)

dudqa pisze...

Dziękuje Ci za miłe słowa, prezenty od Ciebie są cudne, ciesze się, że mogłam się z Tobą wymienić, a na cukierasa zapraszam chętnie, jak szaleć to szalec a chatka ma cudowny wzór, ćma bajeczna

Blue-Anna pisze...

Śliczne kolczyki i wisior z koralików, i kolor cudowny i wzory. Bardzo mi się podoba:) O Zalipiu kiedyś czytałam i chciałam tam pojechać, ale mam daleko..

Cristina pisze...

Unos bellos trabajos pero esa casa es preciosísima, qué suerte poder verla en directo, me encantan los colores, los dibujos y el estilo, es fantástico!!!!

lidia pisze...

No entiendo tu idioma pero me ha encantado todo. Me he quedado alucinada con la pulsera de macrame y soutache, es preciosa!!!!

Anonimowy pisze...

Byłam w Zalipiu i przyznaję że jest to piękne miejsce:) a pamiątek nawiozłam cały wór...

Anonimowy pisze...

Ćma to Geometra papilionaria:
http://www.lepidoptera.pl/show.php?ID=292&country=PL

Unknown pisze...

Uwielbiam takie połączenia kolorystyczne:)