Niepostrzeżenie znowu czas przemknął nie zostawiając śladu. W szczególności śladu tutaj;) Zastanawiam się, czy w tym roku uda mi się powrócić do starej rutyny pisania postów raz na tydzień albo chociaż co dwa tygodnie:) Taki mam plan, oby nie wyszło jak zawsze;)
Niech dobry początek zrobi bransoletka zrobiona w grudniu jako prezent wymiankowy.
Sercem bransoletki jest kwiat wypleciony z labradorytów - niewielkiego okrągłego kaboszonu i malutkich fasetowanych kuleczek.
Zapięcie i wszystkie elementy metalowe - srebro pr. 925. Srebro zostało delikatnie zaoksydowane, tylko tyle aby lekko przyciemnić naturalny kolor.
Jeszcze kilka zdjęć na zakończenie, przyznam, że jestem zadowolona z tej bransoletki:)
Kolejna bransoletka z tej serii, w innym kolorze, czeka na doszycie ostatniej nitki i będzie gotowa szukać nowego domu:)
Miłego dnia i trzymajcie za mnie kciuki, żeby mi zapał nie opadł w kwestii regularnego blogowania;)
11 komentarzy:
A to ja jestem szczęśliwą osobą z wymiany! Bransoletka idealna, wszystkie koleżanki mi zazdroszczą takiego cuda :).
Piękna :)
Przepiękna praca. Ale to przecież normalne u Ciebie.Liczę na częstą Twoją obecność na blogu. Pozdrawiam:)
Aniu - przyjemność po mojej stronie, choć nie powiem, stresik był;) Niech się dobrze nosi:)
Janeczko - dziękuję, chciałabym prowadzić bardziej regularną działalność, ale boję się, że mam złe nawyki;)
Prześliczna.
Przepiękna, bardzo mi się podoba, świetnie dobrałaś kolory i nadałaś jej fajną formę:)
WOW! Ale piękna! Prawdziwe dzieło sztuki.
Beautiful design!!!
WOW! Ale cudna ta bransoletka!!! Wspaniała.
Coś pięknego :)
Och i ach!
Prześlij komentarz