czwartek, 8 grudnia 2011

Koła z kamieniami

Miałam kilkudniowy odwyk internetowy. Oj, ciężko było;) Ale już wszystko w normie i nadrabiam zaległości w wirtualnym świecie;)

Miło mi donieść, że wygrałam candy u Romy w Dobre na spleen. Roma już troszkę uchyliła rąbka niespodzianki, więc tym bardziej się cieszę z wygranej;)

Dziś pokazuję dwie pary kolczyków, w tonacji zbieżnej z kolorami poprzednich kolczyków. Żeby wydawało się, że jest jakieś urozmaicenie, to pokażę je w odwrotnej kolejności;)
Czyli najpierw biało-stalowe z fasetowanymi kuleczkami hematytów, w otoczeniu białych, srebrnych i czarnych koralików TOHO:




Druga para z fasetowanymi kuleczkami granatów oraz koralikami TOHO i Miyuki w odcieniach różu, bordo i fioletu:



Koła są dość duże, ok. 3,3 cm, ale lekkie. I pomimo, że cała 'konstrukcja' opiera się tylko na małych wewnętrznych srebrnych kółkach, to kolczyki są sztywne, nie poddają się odkształceniom. Tylko zastanawiam się, czy średnica kół nie jest zbyt duża?

Dziękuję za podpowiedzi fotograficzne, wypróbuję patenty, mam nadzieję, że któryś mi podpasuje i będę miała łatwiej ze zdjęciami;)