poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Spełniam życzenia;)

... a konkretnie jedno i tak nie do końca;) Ale przecież nie napiszę 'Spełniam jedno życzenie i tylko częściowo';))
Ale najpierw:

BARDZO, BARDZO WSZYSTKIM DZIĘKUJĘ ZA KOMENTARZE POD POPRZEDNIM POSTEM;))
Sprawiłyście mi, dziewczyny, ogromną przyjemność swoimi słowami i tak licznymi odwiedzinami;)

A teraz do tematu:) Nie mogę pozostać obojętna na głos ludu, który to lud uważa, że za rzadko puszczam nowe posty i przez to narażam go na rozczarowanie;)) No więc wzięłam się i spięłam, dzieci nie nakarmiłam, kurzu nie ogarnęłam, ale mam nowości, coby ucieszyć (mam nadzieję) Wasze oczy;)))

Pamiętacie rozetki? Jeśli nie - są tu. Tą samą metodą można też wyplatać bardziej skomplikowane wzory i coś takiego sobie planowałam, ale z realizacją jak zwykle;( Kilka tygodni temu trafiłam na blog Anabel, która co jakiś czas pokazuje te moje 'plany' w formie zrealizowanej, pozazdrościłam i w końcu się wzięłam i uplotłam;) Dodatkowej inspiracji dostarczyła mi Magdalena Marszalik, która na swoim blogu, oprócz ciekawej biżuterii, pokazała wybór trendów na nadchodzący sezon letni. Może akurat się wstrzelę?

Plecionka jest w środku lekko wypukła, ale na zdjęciach jest to prawie niewidoczne, więc musicie mi uwierzyć na słowo;)

Nie jest łatwo z trójkąta zrobić koło, ale... prawie wyszło;))

Przy pewnej dozie dobraj woli wypukłaści można dopatrzeć się tutaj - środek jest zagłębiony a po bokach są 'wałeczki'';) Czy ktoś to widzi?

Ta para, o dziwo, lepiej wyglada na zdjęciu, niż w rzeczywistości;). Wyglądają bardziej dostojnie;)) i widać trzy odcienie czerwieni.

Waga piórkowa - para waży w sumie 2 gramy!! Tonacja złoto (stare złoto)-oliwkowa, lekko piramidkowe.

Wersja 3D. Bardzo mi się podobają wszelkie przestrzenne plecionki, ale ilość czasu, jaką pochłaniają jest zdecydowanie niewspółmierna do efektu;( Ale może komuś się spodobają...

Wałeczki mają ok. 6 mm średnicy, w środku nie ma żadnych rurek, ani innych wzmonień.

Kolczyki są duże, 1, 3 i 5 para ma bok długości prawie 4 cm, pozostałe ok. 3 cm. Ale za to są leciuteńkie - waga zależy tylko od wielkości bigla i waha się od 1 do 3 gramów!

Sutaszki pokażę w bliżej nieokreślonej przyszłości, jak już odpowiednio uodpornię się na rodzaj przewidywanych komentarzy, albo jak opanuję różne sztuczki graficzne i fotograficzne, żeby znacznie poprawić rzeczywistość;))
A jeśli chcecie zobaczyć coś naprawdę niesamowitego, to zajrzyjcie na blog Nem Val i podziwiajcie - ja jestem zauroczona tą pracą;)

No to się wyeksploatowałam twórczo i postowo, więc udaję się na zasłużony odpoczynek;))
Pozdrawiam;)